Zwiększone spalanie i szybsze zużycie poszczególnych elementów silnika to często wynik zaniedbań, z pozoru błahych i bez znaczenia. Zima jest szczególnie wymagającym okresem dla silników samochodowych, które w niesprzyjających warunkach muszą radzić sobie z dodatkowymi obciążeniami. Podobnie jak zimą troszczymy się o skórę narażoną na przesuszenia i podrażnienia stosując krem i zakładając ciepłe rękawiczki, tak samo powinniśmy zadbać o silnik i przestrzegać kilku zasad podczas rozruchu samochodu w niskich temperaturach.
Nie gazuj przed startem
Ruszaj (nie) od razu
Nie gazuj po starcie
Lej olej szybkopłynący
Po uruchomieniu silnika układ smarowania musi błyskawicznie dostarczyć olej do zimnych elementów ruchomych. Jednak im olej jest mniej płynny w niskiej temperaturze (im wyższą ma lepkość), tym jest to trudniejsze. Dlatego kluczowym parametrem oleju w warunkach zimowych jest jego pompowalność w niskich temperaturach. To ona decyduje o tym, jak szybko silnik zacznie pracować w optymalnej temperaturze, dzięki której osiągnie odpowiednie parametry pracy. Aby zapobiec zużyciu, które jest efektem zimnego rozruchu, warto używać syntetycznych olejów silnikowych, które zachowują płynność nawet w najniższych temperaturach. Chętnie wybieranym olejem jest np. Shell Helix Ultra ECT C2/C3 0W-30, który szybko dociera do kluczowych elementów jednostki napędowej i chroni jej części
Robert Gałkowski, ekspert techniczny Shell Polska.